Jeśli jesteś przedsiębiorcą, który dopiero rozpoczyna działalność lub przebywasz na rynku od pewnego czasu, ale szukasz nowych kanałów pozyskiwania klientów, ten artykuł jest dla Ciebie. Poznaj odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania o podstawy promowania własnej marki.
Od czego zacząć promocję własnej marki?
Na początku swojej drogi zatroszcz się o obecność. Jeżeli Twój rynek zbytu opiera się o osobiste wizyty klientów w lokalu (świadczysz np. usługi fryzjerskie lub prowadzisz sklep z gadżetami), podstawą jest przygotowanie wizytówki Google.
Jak założyć wizytówkę Google?
Prosta i szybka instrukcja zakładania wizytówki Google: wejdź na mapy Google i kliknij prawy klawisz myszy w miejscu, gdzie znajduje się Twoja firma. Wybierz opcję „Dodaj swoją firmę”. Dalej postępuj krok po kroku zgodnie z poleceniami. System poprosi Cię o podanie podstawowych danych takich jak nazwa, branża, godziny otwarcia. Podawaj pełne informacje i zwróć szczególną uwagę na adres korespondencji. W ciągu kilku dni otrzymasz tradycyjną drogą pocztową list od Google, w którym będzie znajdować się ważny kod weryfikacyjny. Będziesz musiał/-a uzupełnić go, aby używać wizytówki.
Pamiętaj o tym, aby dodać kilka słów o swojej firmie i zdjęć. To znacznie poprawia wiarygodność marki w oczach potencjalnych klientów. Nie lekceważ tego kroku – według statystyk 80% badanych przeczesuje wyszukiwarkę w poszukiwaniu konkretnych sklepów i punktów usługowych w swojej okolicy.
Mam wizytówkę. Co dalej?
Wizytówkę możesz pozostawić samą sobie lub zwrócić się o pomoc do specjalisty, aby ją wypromować. Ale zostawmy na boku ten rozdział i przejdźmy dalej. Kolejny krok to stworzenie profilu w mediach społecznościowych. Przy małej marce weź pod uwagę przede wszystkim: Facebooka, Instagrama lub TikToka. Efektywne prowadzenie kanałów we wszystkich serwisach zajmuje dużo czasu, dlatego lepiej wybrać jeden i się na nim skupić.
Przykuj uwagę estetycznymi zdjęciami. Na początku nie musisz martwić się o profesjonalną jakość czy stylistykę – postaraj się jednak, żeby nie odbiegać tematem fotografii od swojej oferty. Słodkie kotki w zdjęciu w tle na Facebooku dla zakładu fryzjerskiego będą chybionym pomysłem. Ale jeśli Twoja firma to Dunder Mifflin eksportująca papier, śmiało możesz wstawić fotografię lasu.
Jak prowadzić firmowy fanpage?
Twoi sprzymierzeńcy to regularne publikacje, szybkie odpisywanie na wiadomości klientów i pozostawanie na bieżąco. Pamiętaj o tagach i słowach kluczowych w treści postów. Ważne, aby pokazywać swoje produkty lub efekty usług, ponieważ właśnie po to Twoi potencjalni klienci odwiedzają fanpage.
Jeżeli masz skłonności, żeby zwracać się w nadmiernie zawoalowanej formie do odbiorców, spuść z tonu. W social mediach nawet duże luksusowe marki zwracają się do klientów bezpośrednio. Najważniejsza jest szczerość i prawdziwe zdjęcia – możesz wierzyć lub nie, ale dzisiejsze pokolenie Internautów dostrzeże Twoje dobre intencje.
Czy potrzebuję strony internetowej?
Jeżeli oferujesz sprzedaż wysyłkową, jak najszybciej biegnij po szybko ładującą się, responsywną stronę internetową.
Tak samo, jeśli oferujesz jedzenie (zwłaszcza na wynos!) lub Twoja oferta jest tak wąsko stargetowana, że potrzebuje dodatkowego objaśnienia dla laików.
W innych przypadkach – no, cóż: również potrzebujesz swojego www, ale nie musisz tego robić aż tak pilnie. Dużo ważniejsze jest, aby strona chodziła bardzo płynnie, a projekt był dobry. Najlepsze projekty są proste – wyjątki tylko to potwierdzają. Lepiej nie pospieszaj specjalisty i pozwól mu zrobić na spokojnie dobrą robotę.
A może obędę się bez strony internetowej?
W skrócie odpowiedź brzmi: nie. Nie istnieje dziś dobry marketing internetowy bez strony www. Mając własną stronę, jesteś w stanie: zbierać informacje o swoich klientach, docierać do osób, które były zainteresowane ofertą (ale nie dokonały zakupu), udoskonalać ofertę pod konkretnych odbiorców. To dzięki www otrzymujesz statystyki z odwiedzin i możesz stworzyć strategię biznesową opartą o dane, nie wróżenie z kart.
Kiedy zacząć reklamować swój biznes?
Najczęściej popełniany błąd przez młodych przedsiębiorców to decyzja, aby zainteresować się promocją własnej marki w dalej nieokreślonym „później”. Tymczasem zdobycie rozgłosu (zbudowanie od zera fanpage’a, wybicie się z wizytówką ponad konkurencją) to najtrudniejsza część roboty!
Jeżeli zamierzasz inwestować w reklamę dopiero, gdy zacznie Ci dobrze iść to może to nigdy nie nastąpić.
Pamiętaj, że pieniądze wydane na autopromocję to zawsze inwestycja w siebie sam/-ego/-ą – nie bój się promować postów, a jeśli efekty okażą się niezadowalające – zwróć się o pomoc do specjalisty. Dane mówią same za siebie: 89,2% Polaków korzysta z samego Facebooka. Jeżeli nie dotrzesz do swoich klientów, Twoja konkurencja zrobi to na pewno.
Informacje w tym tekście były dla Ciebie przydatne? A może chcesz się dowiedzieć więcej na jeden z poruszanych wątków? Daj znać na Facebooku lub Instagramie Social Media Wolfpack!
K.